Link :: 02.01.2007 :: 02:59
Pierwsz post w nowym roku! Chociaz stary nie byl zly ;p Rok 2k6 do latwych nie nalezal, ale nauczylem sie duzo... Poczatek byl dosc wolny, ale sie rozkrecilo :D Zdalem egzaminy, znalazlem prace, dziewczyne blablabla ogolnie to malo zmian, jednak to zawsze cos. W tym roku noworocznych postanowien to raczej nie mam, choc cos sie znajdzie np. layout bloga chociazby jak i tresc moze ulec zmianie =o Na poczatku byla to fajna zabawa, ale cos mnie to znudzilo. Teraz jak mam troche wiecej czasu to moze cos napisze, choc i to jest watpliwe, a i nawet najstarsi gorale w tatrach o tym nie wiedza. Na zakonczenie tego nudnego natloku glupich informacji mala dygresja.
Rok temu, a bylo to okolo 366 dni temu bylem na sylwestrze w Londynie. Niby luzik, ale pan na stacji sie pomylil przez co czekalem z Cinta, Ana i kolezanka Cinty do 6 az cos pojedzie ;/ (kwestia strajkow dala o sobie znac). No to sie chodzilo troche po miescie a potem czekanie na stacyji... W tym roku bylem w pracy, a nie napisalem ze w tamtym nie mialem juz :D Tak czy inaczej, po pracy okolo 23 wyruszylem odebrac Ane jakowo konczyla prace. Po dotarciu do niej posiedzialem sobie az do zamkniecia, czyli 0030am i czekalismy na autobus, ktory nas nie zabral z lotniska. No to trzeba bylo isc z buta. i TAk oto dotarlo sie o godzinie 2 do domu. Po czym skonsumowalismy litr Martini, ktorym to powitalismy nowy rOK! Ale ze Ana narzucila tempo to w jakies 20 min bylo po sprawie i jak sama powiedziala: "konczymy szybko i ide spac"! zamiast sie delektowac smakiem wypilismy szybko. Ana poszla spac a ja gralem w NFU U2 do 3 i tez udalem sie spac.
HAPPY NEW YEAR 2k7
czyli,
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU 2007 jajka na wielkanoc i dnia dziecka. deoOte
PS na 3 kroli kupie sobie PSP chyba bo Ana mnie oszukala i dostalem kamere!
Komentuj(1)
Link :: 03.01.2007 :: 01:59
Dzis jako ze mialem dzien wolny nic nie robilem. Wstalem gdzies o godzinie 12. Po czym zabralem sie za porzadkowanie pewnych spraw chociaz wciaz kwesti dofinansowanie nie rozszyfrowalem. Mam nadzieje, ze wkrotce dojade tych urwisow co to nabrojili.
Mielismy z Ania isc do Saintsburego, ale jednak wybralismy sie do Tesco. I tak na zakupy zmarnowalismy z godzine, a kolejki byly jak podczas pielgrzymki na Jasna Gore. Coz, odstalismy swoje, kupilismy co trzeba i tak wracajac do domu na drodze napotkalismy Marte, z ktora to pogwarzylismy pewna chwile. Dowiedzialem sie rowniez, ze w czwartek bede pozowal do zdjec
! Nie jest to zaden pokaz mody, ale chyba cos do zaliczenia Marty wiec czemu nie. Po zakonczonej rozmowie udalismy sie do domu gdzie uwarzylismy pierogi z torebki i ku mojemu zaskoczeniu bo scisniete w torebce, po wrzuceniu do wody cudownie sie powiekszyly. I tak sobie gotowalismy, co ostatni raz robilem jakies pol wieku temu. O godzinie 4 mialem ustawione Apple Pie z Reyem nie mylic czasem z American Pie chociaz analogii mozna by sie doszukiwac... Po dotarci na miejsce spotkania szukajac Reymonda otrzymalem od niego rozmowe telefoniczna i tak oto sie odnalezlismy. Czekajac na niego spotkalem Kube, ktory to rowniez wrocil na wyspy; jest ich wiecej niz jedna. Nie mialem jednak czasu zamienic slowa, gdyz byl on w pracy i mial natlok klientow. W miedzyczasie Ray wpadl i zamowilismy nasze ulubione apple pie
Komentuj(0)
Link :: 03.01.2007 :: 02:29
Juz od dluzszego czasu jestem milosnikem kina. Dzisiaj, korzystajac z wolnego czasu za moj pierwszy noworoczny film wybralem DEJA VU, co okazlao sie strzalem w dziesiatke. Ponizej zamieszczam moja relacje na goraco z troche ostudznonego, a jednak wciaz goracego pokoju.
Jezeli komus podobal sie Effekt Motyla czy tez Baterfly Effect zwany w jezyku angielskim , film Deja Vu jest godny polecenia. Fabuly nie zdradzam, gdyz nie chce mi sie streszczac filmu, a i tak w internecie mozna znalezc duzo recenzji. Moge powiedziec, ze akcja toczy sie w Nowym Orleanie, czyli miescie spustoszonym przez huragan Katrina. Wciaz skutki tego kataklizmu sa widoczne, nimniejjedak duzo uznania dla producentow i rezysera za wybranie takiego miejsca na ta produkcje. Jak juz wspominalem klimatem przypomina Efeck Motyla. Akcja trzyma w napieciu, nie od samego poczatku, ale cala otoczka poprzedzajaca kluczowy moment tylko wzbudza ciekawosc. Film jest zaskakujacy i koncentruje cala uwage na sobie. Ani przez moment nie jest nuzacy i nie sadze, ze mozna na nim zasnac. Uwazam, ze pieniadze wydane na bilet do kina nie poszly na marne, gdyz film jest przemyslany, a scenariusz wytypowalbym do oskarowej nominacji! Aktorzy graja bardzo dobrze i wykonali kawal solidnej roboty. Osobiscie nie widze w tym filmie slabych punktow i na pewno znajdzie sie na mojej liscie najlepszych filmow tego roku, jak nie wszechczasow.
Komentuj(1)
Link :: 04.01.2007 :: 01:28
Do powiedzenia mam tylko tyle, ze wiem kiedy ma swoj lot, wiec peespe sobie poczeka jeszcze :-D Tak wiec zostaly mi jakies 3 miesiace i znow przelece sie izidzetem niah niah. Pozatym Raymond mnie dzis zaskoczyl pewna opcja i mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie, a jutro tradycyjnie kolejne Apple Pie. Wnioski, jak sie ma doprze w pracy poukladane to i bez kombinowanie sie obejdzie. Dobranoc
Komentuj(0)
Link :: 06.01.2007 :: 02:55
A oto wiadomosc z ostaniej chwili! Moje 2gb SD wlasnie przyjechalo! Co oznacza ze sie zacznie krecenie
Strzezcie sie zatem => bo wszystko wypowiedziane i uczynione zostanie wam pokazane ;] Fin
Komentuj(0)
Link :: 18.01.2007 :: 02:20
Nie pisze bo nie mam czasu od co. Za soba dwa egzaminy a przed soba jeden. Nie powinno byc zle ^^ aczkolwiek koncowy rezultat moze byc nie taki jak sobie zaplanowalem. Coz ciezko, ale trzeba pchac ten wozek.. Tak czy inaczej powinno A a B powinno byc, chociaz i tak mi to nic nie daja jakoze i tak nie ide one na moje konto -( ale poziom trzeba trzymac. W pracy tak jak zawsze jak Rey powiedzial syndrom SSDD aka Same Shit Different Day. Jakos sie z tym zgadzam. Przydalaby sie jakas zmiana. Jednak poki co to tylko zostaje mi sie skoncentrowac na egzaminie w piatek a pozniej na poszukiwaniach ewentualnie. To chyba tyle z mojego nudnego zywota.. A jeszcze jedno Apocalypto to nic wiecej jak bieganie, nic nie mowienie, zabijanie i w tle prludium do historii jak to ludzie ze strego kontynentu zniszczyli tamte cywizizacje goniac za zlotem. Zeby to nie zostale opatrznie zrozumiane. Film konczy sie na momecnie jak to €pejczycy laduja w cudzyslowiu na plazy i rozbijaja swojej statki. C.D.N.
Komentuj(0)
Link :: 19.01.2007 :: 16:48
No i fajrant ;D dzis byl trzeci i ostatni egzamin tego semsetru! Niespodziewanie na swojej drodze do VHL spotkalem Davida, skonczylismy o tej samej godzinie a moze ja nawet i wczesniej. Takze teraz mamy i jeszcze 200 innych osob koniec egzaminow i dwa tygodnie leniuchowania. Dzisiejszy egzamin z Finansow nie byl trudny aczkolwiek jedno pytanie mnie zdenerwowalo Oo jednak i tak dalem sobie rade wybierajac inne ;D Ogolnie jestem zadowolony i nic tylko pozostaje mi czekac na rezultaty oraz naladowac baterie na nastepny semestr, ktory bedzie trudniejszy, ale i tak go zniszcze ;p
Komentuj(0)