18.01.2007 :: 02:20
Nie pisze bo nie mam czasu od co. Za soba dwa egzaminy a przed soba jeden. Nie powinno byc zle ^^ aczkolwiek koncowy rezultat moze byc nie taki jak sobie zaplanowalem. Coz ciezko, ale trzeba pchac ten wozek.. Tak czy inaczej powinno A a B powinno byc, chociaz i tak mi to nic nie daja jakoze i tak nie ide one na moje konto -( ale poziom trzeba trzymac. W pracy tak jak zawsze jak Rey powiedzial syndrom SSDD aka Same Shit Different Day. Jakos sie z tym zgadzam. Przydalaby sie jakas zmiana. Jednak poki co to tylko zostaje mi sie skoncentrowac na egzaminie w piatek a pozniej na poszukiwaniach ewentualnie. To chyba tyle z mojego nudnego zywota.. A jeszcze jedno Apocalypto to nic wiecej jak bieganie, nic nie mowienie, zabijanie i w tle prludium do historii jak to ludzie ze strego kontynentu zniszczyli tamte cywizizacje goniac za zlotem. Zeby to nie zostale opatrznie zrozumiane. Film konczy sie na momecnie jak to €pejczycy laduja w cudzyslowiu na plazy i rozbijaja swojej statki. C.D.N.