05.04.2006 :: 22:47
Studia Po małych kłopotach z zalogowaniem sie ma mojego własnego, prywatnego bloga (sic!) w końcu się udało Przyczyną całego zamieszania były cookie, czyli ciasteczka. Tyle używam tego internetu a wciąż nie wiem do czego służą (?) Anyway i tak mi się udało zalogować i po raz kolejny przechytszyć adminitratora tego całego bałaganu, ale o tym trochę później Obecnie sobie siedzę w bibliotece która jest częścią Learning Resources Centre, czyli centrum dydaktycznego mojego Uniwersytetu. Tak to oznacza, że nie mam netu w swoim adademiku, gdyż do tego najlepiej nadawałby się mój laptop, który jest jeszcze w sklepie ;p W LRC jest kilka pozimow, czyli: 0 lvl tak zwany I.T. Suit który jest największym możliwym kurnikiem i gdzie ciężko jest się skupić gdy się ma do napisania zaliczenie ;\ niemniej jednak jest on otwarty najdłużej i jest tam najwięcej komputerów Następnie jest jeszcze 1, 2 i 3 lvl które de facto są biblioteką, ale na szczęście są tam też kompy tyle że w mniejszej ilości. Plusem pozimu 1,2 i 3 jest cisza, która pomoaga się skupić nad swoimi zadaniami. Minusem jest to że owe poziomy są otwarte najkrócej Ale i tak można za ten czas dużo zrobić Co więcej spotyka się w tych miejscach dużo znajomych więc mi się nie nudzi ;p Admin, który zarządza systemem jest wredny tak że gadu ledwo co udało się przemycić żebym mógł sobie rozmawiać ze znajomymi, ale coż w końcu się nie studiowało IT ale i tak można go oszukać!!! Przykładem jest moja kooperacja z kuzynem, który mi pomógł przemycić winampa, dzięki czemu mogę sobie słuchać RAPGRA.COM i piosenek z płyt, oczywiście oryginalnych ;-) bo na plagiat strasznie są uczuleni ;p Proces wprowadzenia winampa do systemu operowanego prze RANGERA, który jest własnością teksańczyka Chucka Norisa jest ścisłą tajemnicą. Wszycy chętni którzy chcą dowiedzieć się wiecej proszę o wysłanie o smsa o treści bujanie na kasztanie pod numer 7007 Ponieważ jestem bardzo zajęty czego wynikiem są moje studia postanowiłem coś o nich napisać. Jestem studentem Biznesu (a coures name is Business Studies) jak już wcześniej wspomniałem. Mam w tym semestrze 4 moduły only i w sumie spędzam na uczelnie wliczając Lectures and Seminars ok 10h zegarowych... w tygodniu z czego wynika, że cała reszte nauki muszę przyswoić poza zajęciami. Moje moduły są następujące: Principles of Marketing, Understanding of Consumer, Business Environment i Academic English and Study Skills, które wybrałem w zamian za Principles of Managment ponieważ nie chciałem mieć totalnie hardkorowego semestru ;p a i wykładowca, wyżej wspomniany Andrew jest super wykładowcą czym prędzej wybrałem jego moduł. Podam jeszcze kilka ogólników i nie bedę zamęczał wszystkich moimi studiami. Semestr składa się z 15 tygodni i mam mase zaliczeń do dziś oddałem 5 a mam jeszcze 9 w sumie to końca wszystkie na przełomie tyg. 12-15. Więc tak wyglądają studia tu gdzie jestem. Jak nie napisze nic tutaj to znaczy że albo jestem zbyt zmięty żeby coś wymyślić, klawaitura się złamała na pół, kot mi zjadł mysz, albo się uczę ewentualnie moje konto zosało zablokowane a ja jestem w obozie pracy