11.05.2006 :: 19:38
Ostatnie jestem tak zajęty że nie mam czasu na nic, a przynajmniej taka panuje opinia =D Co do nauki to już portfolio nr 1 i 2 jest skończone co oznacza, że muszę je tylko oddać, a następnie zostały 3 assignemnety w tym jeden grupowy :\ Dochodzę do wniosku, że nie lubię prac grupowych z powodów ograniczenia umysłowego i nie poważnego traktowania owych prac. Jak ktoś jest tępy to tępy będzie. A tłumaczenia że się ma dużo innych zaliczeń jakoś mnie nie rusza gdyż za dużo ich mam, przy czym potrafie znaleźć czas na wszystko właczając prace. Coż jakoś muszę się z tym męczyć i skończyć ten semestr ;D Planów i pomysłów jest dużo w końcu. Wszystko zaczyna się układać a później znów komplikować ale jak już skończe ten rok to będę mógł przynajmniej złapać drugi oddech. Już bilety kupione więc chill out się szykuje o którym i tak nie myśle, studia najpierw a później cała reszta. Ludzie wszędzie tacy sami ale jakoś więcej ich się poznaje z każdym dniem. Piękna pogoda w brzydkim mieście powoduje, że brzydkie miasto nie jest już okropne - paradoks albo działania obcych sił. Trawa wszędzie, a przynajmniej w nie kótrych miejscach skoszona. Uwaga dziwna i może, ale jak chodzę odebrać Ane czasem po pracy to czuję się jak na wakacjach u dziadków =D Prawie jak w domu wręcz. Niejedna rzecz się jeszcze skomplikuje, ale jak na dzień dzisiejszy lepiej wybrać chyba nie mogłem.. a może? Nie zastanawiam się nad tym co gdyby bo to nie jest sensowne. Życie składa się z wyborów i mam nadzieję że dokonam tych dobrych. Jak na razie grupe wybrałem ;p która nie trzyma się kupy za bardzo, ale coś może z tego wyjdzie ;> z bee i nikiem coś się wykombunuje, czas jeszcze mam więc nie mam co się przejmować ;] choć prawdziwi hardkorowi studeńci grają w prawdziwą rosyjską ruletke co niekiedy kończy się porażką. Jak w przypadku Marcina, i tu mała adnotacja w podstawówce było 3 Marcinów licząc mnie, w średniej też znałem co najmniej 2ówch. A tu znam chyba z 3 w tym jeden z Litwy. To chyba też jest jakieś fatum. Coż takie to imię mam piękne i popularne :p Niekótrzy potrafią zacząć zaliczenie na dzień przed, choć ja takiego ryzyka nie lubie =D dlatego wole wszystko na czas zrobić. Na moją ocenę z pierwszego zaliczenia tzn. z 4 tygodnia wciąż czekam przez bojkot kilku osób z uniwerka mam nadzieję że w końcu się doczekam na tą ocene! Ostanie dostałem ocene z tygodnia 8 i było to moje PIERWSZE A i mam nadzieje że nie ostatnie ;D Co prawda jest to minus, a minus gdyż miałem 14/16 ale i tak to jest A =DDD Jestem tak zajęty i mam tyle zajęć że nie pamiętam co robie każdego dnia ;D ale ostanie z Kubą i Marcinem wybraliśmy się na wykład o Marksie ;o Było to w budynku ULSU i jak się okazało byliśmy tylko my plus jeden czarny koleś, który notabene jest na moim kierunku studiów. Jak prowadzący byli dwaj kolesie po 50 sądzę i jeden taki młokos około 24. W jednym zdaniu było to zebranie komunistów a raczej partii rewolucjonistyczenj. Co mogę powiedzieć o tym zebraniu to na pewno to że do partii się nie zapisałem i nie zapisze nigdy a na pewno nie komunistycznej =D (myślałem że mnie tu nic nie zaskoczy a tu komuniści ;DDD) Kolesie to rodowici anglicy. Coż żałośni i jak i posłuchałem to jeszcze większa żałość bierze takich głupot to już dawno nie słyszałem. Jak na przykład większość ludzi to pracownicy fizyczni a usług jest mało i nie są tak ważne. Nie chcę się zagłębiać w temat zbytnio bo nie chce pisać o tym książki. Na jedno proste pytanie typu ile osób jest w ich partii nie potrafili odpowiedzieć. Mówili że rewolucja się zbliża i pogrąży cały czas i przeba przygotować klase robotniczą. Plus ich partia składa się z samych pracowników fizycznych, więc po co im studeńci?? Mogliśmy się kłucić ale daliśmy im się wygadać ;p Nie mogłem patrzeć na qbe ani marcina bo prawie wybuchłem śmiechem ;D Fanatycy z nich są prawdziwi. Takich świrów dawno nie widziałem. Najpierw mówił brodacz, wyglądający na ostrego pasjonata i fanatyka, później drugi koleś który był z kilka lat młodszy, niemniej jednak są od samego początku w partii. Koleś co jest od nas kilka lat strszy jest chyba upośledzony nie obrażając upośledzonych. Tego nie można opowiedźieć! To trzeba było zobaczyć ;p Głównie mówili o tym co było i początkach 20 wieku więc raczej nie są zbyt na bieżąco w temacie ;p Piepszyli 3po3 w pewnym momencie jeden z nich, ten taki nie za stary nie za młody, musiał pójść i oddać samochód bo jego się zepsół. Wtedy zaczęło robic się gorąco. Było nas 4na2 ale panowie wyszli z założena że musimy się zapytać, a marcin jeszcze musiał dodać że się zastanowimy. Już myślałem że będą chcieli od nas wziąć numery, jednak Dan czy Dave dał swój. Jak by chcieli odemnie to dałbym fake komunistą piepszonym. Po spotkaniu udaliśmy się śmiejąc całą drogę na it suite po czym kuba zaproponował piwo więc przeszliśmy się do białego domu ;p śmiejąc się całą drogę =DDDDD strasznie mnie ubawili. Dobrze że nie dałem im mojego phona bo kube to ostro torpedują smsami, a ja ich pie$*%&e i nie zapisuje się do nich. Niech sobie w TESCO chodzą z promocją, ja odpadam. Często chodzę odebrać Ane z pracy gdyż raczej mogłoby być dla niej niebezpiecznie samej. Przy czym dochodzę do wniosku że u siebie nie zrobiłbym tego samego i nie wyszedł w miejsca które dobrze znam o 10 a tutaj o 12 się bujam i jakoś nie jest aż tak niebezpiecznie, chociaż zależy to od dzielnicy.. i ilości polaków. Teraz będe pracował nad zaliczeniami i na zakupy skocze. To by było na tyle ;D pozdro dla słuchaczy teledyskow.onet.pl ;D